Organizujecie imprezę - czas Was goni, a oprócz tego nie macie pomysłu, jaką potrawę zaserwować gościom. Nie chcecie przygotowywać wykwintnej kolacji, bo to luźne spotkanie towarzyskie - macie się dobrze bawić, a nie cały wieczór siedzieć przy stole! :D Moim zdaniem w takich sytuacjach świetnie sprawdzają się sałatki z zupek chińskich. Są proste i szybkie w przygotowaniu, a oprócz tego bardzo smaczne!
Sałatka z zupek chińskich i marchewki
Składniki:
- 4 makarony z zupek chińskich
- 2 duże marchewki
- 2 łyżki majonezu
- ząbek czosnku
- sól
- pieprz
- gorąca woda
Przygotowanie:
1. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do miski.
2. Następnie obieramy marchewkę ze skórki i trzemy ją na tarce na najmniejszych oczkach.
3. Makaron rozdrabniamy, po czym przekładamy go do sitka z bardzo małymi oczkami. Zagotowujemy wodę (ok. 1 litr lub więcej) i zalewamy makaron (można go przy okazji mieszać łyżką, żeby z każdej strony był polany wodą). Całość zostawiamy, aby lekko ostygła.
4. Po ostygnięciu makaron przesypujemy do miski.
5. Doprawiamy solą i pieprzem, a następnie dodajemy 2 łyżki majonezu i mieszamy.
Tą potrawą zainspirowałam się od mojej Cioci z Włoch :)
Smacznego!
Zupelnie inna niz znam. Chetnie spróbuje Twojego przepisu :*
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, Kasiu :*
UsuńCiekawa odmiana od wersji którą znam, myślę, że może być bardzo smaczna i warta spróbowania. Zrobię na czasie, bo wszelkie sałatki lubię i często eksperymentuję z nimi :)
OdpowiedzUsuńZrobię!
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, ale zamieniłabym makaron na ryżowy. Wydaje mi się, że sałatka byłaby wtedy zdrowsza, bo zupki chińskie kojarzą mi się z całą tablicą Mendelejewa, ale nie spotkałam się z takim ich zastosowaniem ;)
OdpowiedzUsuńBędę musiała spróbować z tym makaronem ryżowym, bo nigdy nie jadłam :)
UsuńNie sądziłam, że z makaronu z zupek chińskich można zrobić sałatkę...
OdpowiedzUsuńKradne marchewke ;)
OdpowiedzUsuńPomysł ok :) Ale ja unikam makaronu z zupek jak ognia. Za to znalazłem doskonały przepis na robienie własnego makaronu japońskiego -udon, który jest o wiele lepszy niż przemysłowa produkcja :) roche jest z nim pracy, ale warto :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńFajnie, że wspominasz o tym makaronie. Zainteresuję się tematem w wolnej chwili ;) Też nie bardzo jestem za przemysłową produkcją, ale w sumie najstraszniejszym dodatkiem w składzie makaronu do zupek chińskich jest tłuszcz palmowy. A poza tym, takich sałatek nie je się codziennie, więc myślę, że za bardzo to nie zaszkodzi :D Również pozdrawiam serdecznie! :)
UsuńInteresujacy pomysł. Nie wiedziałam, że można z nich zrobić sałatkę.
OdpowiedzUsuńNo nie powiem, jestem zaintrygowana XD. Aż chce się zrobić
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Bardzo jestem ciekawa smaku tej sałatki.
OdpowiedzUsuńfajny pomysl
OdpowiedzUsuńLubię sałatki z chińskim makaronem i przyznam szczerze, że w takiej wersji jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością wypróbuję Twój przepis :)