Regina Brett, "Bóg nigdy nie mruga""Nie czekaj na specjalną okazję - wystarczającą okazją jest dzisiejszy dzień"
Te słowa bardzo do mnie przemawiają. Całkowicie się z nimi zgadzam. Dzisiejszy dzień - to jedyna taka chwila w życiu, nigdy już nie będzie takiej samej. Czy to nie jest piękne? Jeśli człowiek na chwilę zatrzyma się i nad tym głębiej pomyśli, powinien zauważyć tę wyjątkowość. Ja kieruję się tą zasadą od kilku miesięcy - i bardzo dobrze się z tym czuję. Naprawdę czasami warto odstawić rutynowe działania na drugi plan i skorzystać z tego, co życie daje niespodziewanie. Albo po prostu zrobić coś, na co w danej chwili mamy ochotę (i możliwość), ponieważ drugi raz może się to nie powtórzyć. Uważam również, że tak samo nie powinniśmy czekać na specjalną okazję pod względem wyrażania swoich uczuć. Wiadomo, że na urodziny, imieniny, rocznicę będziemy o wiele bardziej okazywać nasze zainteresowanie drugą osobą, ale myślę, że dzisiejszy dzień też jest dobrą okazją, aby pokazać bliskiemu, że nam na nim zależy.
Co właściwie mam na myśli?
Czasami oglądam kanał 5 sposobów na. Jeden odcinek bardzo mnie zainspirował. Mianowicie - był w nim przepis na ciasteczka, w których były ukryte życzenia świąteczne. Cóż... ten okres już dawno za nami, poza tym ja jestem świeżo po przeczytaniu tak motywującej książki... Pomyślałam więc, że można by ukryć w ciasteczkach karteczki, na których wyrażę swoją wdzięczność do drugiej osoby. (Kilka ciasteczek jest już zjedzonych i nawet nie wiecie, jaka radość gościła na twarzy po każdej odczytanej wiadomości :))
Oczywiście oprócz karteczek z wdzięcznością czy z życzeniami, możecie w ciasteczkach ukryć również ulubione cytaty, żarty, wspomnienia, hasła na poprawę humoru, komplementy, porady - wszystko co przychodzi Wam do głowy. No i wiadomo, że można je upiec na "specjalne okazje", ale zgodnie z zamysłem powyższego cytatu - dzisiejszy dzień jest najlepszą okazją na zrobienie tych ciasteczek i wręczenie ich drugiej osobie! :D
Jak się za to zabrać?
Radziłabym zrobić tabelę w Wordzie, która będzie miała jedną kolumnę i dowolną liczbę wierszy tej samej wielkości. Wpisujemy tam tekst, drukujemy, wycinamy i karteczki mamy z głowy.
Przyszedł czas na ciasteczka...
Potrzebne składniki:
- 3 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 3 jajka
- ok. 50 g miękkiego masła
Przygotowanie:
Mąkę, cukier puder oraz cukier wanilinowy wsypujemy do miski i łączymy ze sobą. Następnie dodajemy jajka oraz masło pokrojone w kostkę. Składniki mieszamy, po czym zagniatamy ciasto do momentu, gdy będzie gładkie i plastyczne; jeśli będzie się lepić - dosypujemy mąki.
Ciasto rozwałkowujemy na blacie posypanym mąką i wycinamy koła za pomocą szklanki.
Wycięte karteczki radzę złożyć dwa razy na pół i położyć na jednym z kółeczek.
Instrukcję składania ciasteczek przedstawię za pomocą zdjęć.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia i układamy ciasteczka. Całość wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok. 20 minut.
Wybaczcie mój nieprofesjonalizm, ponieważ zapomniałam policzyć ciasteczka przed ich zjedzeniem, ale zapewniam, że wyszło ich sporo!
Przepis pochodzi od chłopaków z 5 sposobów na, ale tak jak w przypadku budyniu czekoladowego, który kiedyś robiłam (zainteresowanych odsyłam TUTAJ), pozwoliłam sobie na niewielkie przeróbki - zwiększyłam ilość mąki (u mnie jest to ok. 390 g, w oryginale 270), zamiast jednego opakowania cukru wanilinowego dodałam tylko łyżeczkę, no i przede wszystkim użyłam masła, które w przepisie chłopaków nie występuje. Zainteresowanym daję oczywiście link do filmiku - "5 sposobów na... ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA"
Smacznego i uśmiechu na twarzy u drugiej osoby, gdy zje ciasteczko i znajdzie ukrytą wiadomość! :)
*
Książka, z której zaczerpnięty jest cytat. Polecam :)
Zgrabne Ci te ciasteczka wyszły, Justynko! I jeszcze ta ukryta kartka z tekstem, super ;) Chodziły mi właśnie ostatnio po głowie te ciasteczka z wróżbą, ale nie wiedziałem jak się za nie zabrać - teraz już wiem, dzięki :D
OdpowiedzUsuńDzięki Kacperek za miły komentarz! Cieszę się, że już teraz wiesz jak zrobić takie ciasteczka :D Mam nadzieję, że będą Ci smakowały!
UsuńJaką ja mam mądrą koleżankę blisko siebie... no nie mam słów. Justynko, mądrze mówisz! <3
OdpowiedzUsuńOleńko, jeszcze raz dziękuję! Ciepło się na serduszki robi, gdy się czyta takie rzeczy :* <3
UsuńSuper pomysł! Dżemie w Tobie wiele pokładów kreatywności i z każdym wpisem zdradzasz nam jej coraz więcej!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :*
UsuńJa uwielbiam takie ciasteczka. Nawet jeśli te wróżby się nie sprawdzają to i tak trafienie na miły tekst jest bardzo pozytywne. Przepis napewno wypróbuję i przyniosę ludziom z pracy, żeby poprawić im humor haha :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że to bardzo dobry pomysł! ;) Na pewno zaplusujesz wśród innych, a co najważniejsze - będzie miła atmosfera przez cały dzień wśród wszystkich pracowników :D A przynajmniej taki jest zamysł :D
UsuńŚwietny pomysł, koniecznie muszę kiedyś spróbować. Na pewno sprawi radość bliskim. ;)
OdpowiedzUsuńkilla-killaa.blogspot.com
Ciasteczka! Mniam :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
lublins.blogspot.com
Ale super :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Dzięki za zaproszenie, już odwiedziłam Twojego bloga ;)
UsuńJeżeli czas pozwoli to chętnie przygotuję takie ciastka na spotkanie z rodzinką przy świątecznym śniadaniu :) Może być zabawnie ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z pewnością tak będzie! Rodzinka miło się zaskoczy :)
UsuńOjej zawsze chciałam zrobić takie ciasteczka!
OdpowiedzUsuńmój blog :)
Fajnie, że podlinkowałaś swojego bloga ;) Odwiedziłam, podoba mi się Twój wpis o świeczkach. Pozdrawiam :)
UsuńCiasteczka przeurocze, co do książki - zaczęłam ją kiedyś i rzeczywiście kilka fajnych tekstów znalazłam, ale przerażał mnie jej schemat "wszystko co mam, zawdzięczam Bogu" i odpuściłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda, niektórych może odpychać "przesiąknięcie" Bogiem, ale myślę, że mimo tego książka zawiera naprawdę bardzo motywujące i uniwersalne porady czy historie, które mogą zainspirować do zmiany czegoś w swoim życiu albo po prostu zwykłej refleksji ;)
UsuńCiekawy pomysł na te ciasteczka :) na pewno pozytywnie nastrajają :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietne!! Koniecznie wykorzystam pomysł na święta! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i również pozdrawiam :)
UsuńAle fajny pomysł, żeby wywołać uśmiech na twarzy znajomych :)
OdpowiedzUsuńWow!!! Muszę zrobić, fajny pomysł na imprezę :D
OdpowiedzUsuńJustyno, jak ja się z Tobą zgadzam :) Chwilę warto doceniać, bo życie właśnie z chwil się składa. Ciacha super. Sama z chęcią skorzystam i z przepisu, i pomysłu z karteczkami. No i jeszcze jedno - do czegoś mnie zainspirowałaś <3 A do czego to jeszcze nie zdradzę :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję Ci za takie miłe słowa! :) Bardzo się cieszę, że Ciebie zainspirowałam! Jestem ciekawa co to będzie i już nie mogę się doczekać wpisu :D Pozdrawiam serdecznie!
UsuńSuper pomysł! Ale zaskoczę rodzinę w Święta! :)
OdpowiedzUsuńFajne ciasteczka i super pomysł :-)
OdpowiedzUsuńJa nie komentuje ostatnio za często.. bo tu po prostu brak słów, wszystko jest świetne!
OdpowiedzUsuńnic dodać nic ująć, super ciasteczka ^^ i super blogerka :D
Cudowny pomysł! Zrobię takie ciasteczka na najbliższe spotkanie rodzinne. Będzie wesoło! Dziękuję! :D
OdpowiedzUsuńMuszę ich spróbować, jadłam kiedyś sklepowe napewno wersja domowa ucieszy znajomych :)
OdpowiedzUsuń